Piszę do Ciebie moje własne doświadczenia z obrożą DOG GPS X20 czeskiej firmy VNT electronics, która produkuje sprzęt treningowy i śledzący pod marką Dogtrace.
Lokalizator dla psa DOG GPS X20
Profesjonalne urządzenie śledzące jest wyposażone w najnowocześniejszą technologię GPS o…
Jest to historia poparta datowaną komunikacją, zdjęciami i prawdziwym "uszkodzonym" GPS. Będę szczęśliwy, jeśli opublikujesz moją historię, ponieważ jestem podekscytowany tym produktem. Gdyby ktoś mi to powiedział, nigdy bym mu nie uwierzył.
Jest 14 grudnia 2019 roku i zostałem zaproszony na polowanie na świnie u mojego przyjaciela w Rybniku niedaleko Ceskiej Trebovej. Polowanie jest pod pewnymi względami inne. Jestem tu sam po raz pierwszy bez mojego taty. Sam ze stadem terierów Parson Russell. Sam, ponieważ mój tata odszedł na wieczne łowy, a teraz mam "szukać i polować" na świnie z moimi pieskami na czyimś terytorium.
Nie znam okolicy i mam wrażenie, że dziewczyny też nie. Boję się. Dla własnego spokoju wyciągam nowiutkie urządzenie śledzące DOG GPS X20 ze spadku po tacie. On sam nigdy go nie używał. Nie przyjaźnił się z technologią. Jego psy nigdy się nie zgubiły i w rzeczywistości, będąc chorym przez długi czas, nigdy go nie używał.
Jakoś sparowałem obrożę z odbiornikiem, założyłem ją na szyję młodszej suczki, myśląc, że po prostu nie zgubi się z tym pomarańczowym czymś na szyi. Co do cholery, pamiętam, jak mój tata mówił: "Nie pozwól żadnemu psu mieć niczego na szyi, jeśli gdzieś wpadnie do dziury (czyli nory), nie pozwól mu utknąć na korzeniu, kamieniu lub gałęzi". Więc dla mnie koszmar.
Gonitwa trwa, ruszamy do lasu. Dziewczyny świetnie pracują zarówno w tandemie, jak i z innymi psami. Przejdą przez każdy zakątek lasu, wszystkie zarośla, rowy i gęste jeżyny. Pod swoje skrzydła wziął mnie wspomniany wcześniej kolega Milda, który miał ze sobą dwa teriery Parson Russell, ale chłopaki. Biegają razem z dziewczynami.
Pedałujemy przez gęsty las, zatrzymuję się i czekam, aż prawa strona wypłaszczy się, byśmy mogli kontynuować. Peryferyjnie widzę stojącego Mildę, odwracam się i wskazuję mi coś. Wydaje się, że kładzie szmatę na głowie ręką i kręci głową z przerażeniem, jakby nie był.
Moje oczy instynktownie spoglądają pod jego nogi, gdzie jakieś 5 metrów przed nim siedzą rozciągnięte białe kulki. Skupiam swój powolny wzrok na dziewczynach, które czekają na wskazówkę i pewność, że wiem o nich. Gdy nasze spojrzenia się spotykają, obie wskakują do nory, która tam czekała. W tym momencie Milda oznajmia mi: "Moje już tam są. Jak będę chciała znaleźć tę norę, to nie znajdę." Nieprzyjemna nora na skale i borsuk w środku.
Sygnał GPS został utracony.Nie pamiętam jak długo wołaliśmy i gwizdaliśmy do nory.To było niekończące się słuchanie łoskotu i sporadycznego zawodzenia.Pierwszą, która wyszła była starsza samica.Natychmiast ją złapałem i przywiązałem.Po chwili wyszła młodsza, Hessy.Co za radość.Potem psy Mildy.Młody był dość mocno poobijany, ale na szczęście nic nie zagrażało jego życiu.O mój Boże, co za radość.
Patrzę tylko na Hessy. Była inna. Czegoś jej brakowało. Tak, nie ma GPS-a. Zwykle go tam gubi. Nigdy się nie dowiemy, czy naprawdę utknęła na korzeniu, czy borsuk jej go zabrał. Z pewnością cieszyliśmy się, że wszystkie psy wróciły do domu.
Można by pomyśleć, no cóż, fajna historia o zgubieniu DOG GPS X20!
11 lipca 2023 roku otrzymałem wiadomość:
"Hej, zobacz, co znaleźliśmy. Czy to on?" I dwa zdjęcia naszej obroży GPS. To prawda, antena jest odgryziona. Jest tak czarna, że nie widać nawet oryginalnej jasnopomarańczowej obroży. Pierścień smyczy z klipsem jest zardzewiały, ale się znalazł. Mówię radośnie: "Proszę, jak to się stało?" "Borsuk prawdopodobnie czyścił norę i drwale go znaleźli. Leśniczy dał mi go dzisiaj, więc dam ci go. Miejmy nadzieję, że nadal będzie działać, ma 3,5 roku".
Minęły kolejne cztery miesiące, zanim się spotkaliśmy. Wziąłem obrożę, włożyłem ją do szafki, myśląc, że wyślę ją do Lanscroun, aby ją obejrzeli i złożyli z powrotem. Tak się złożyło, że zapomniałem o niej i rozpakowałem ją dopiero w następnym sezonie łowieckim w 2024 roku.
Ładowałem nową obrożę, którą kupiłem, aby wykorzystać resztki odbiornika, i przyszło mi do głowy: "Dlaczego nie spróbujesz umieścić obroży "borsuka" na ładowarce?" Podłączyłem ją więc do ładowarki i zostawiłem na noc. GPS X20, który nie był używany od 5 lat, z czego 3,5 roku był przechowywany w borsuczej jamie gdzieś w lesie, działa. Łączy się z odbiornikiem i informuje o poziomie naładowania baterii. Jestem podekscytowany, że mam jeszcze jedną obrożę.
Jestem podekscytowany, że coś nadal działa w tym czasie. Wymienię obrożę, kupię antenę i kolejny pies będzie mógł biegać po lesie. Dziękuję bardzo Dogtrace za bardzo wysokiej jakości obroże GPS dla naszych psich partnerów.
Pozdrawiam i dziękuję
zadowolony klient Jiřka Pařízková Kučerová
KutcherChan Parson Russell Terrier Kennel
Komentarze do artykułu
Wstaw komentarz