Używam obroży Dogtrace od 7 lat i jestem z nich bardzo zadowolony.
Pierwszą obrożę kupiłam dla berneńczyka, którego przygarnęłam jako 2-latka - przy zerowej znajomości komend (tzn. jak tylko spuściło się go ze smyczy, to od razu gdzieś zjeżdżał z tropu), leniwie ciągnęłam go na tropie. EO służyła mi więc jako "kontrola". Dzięki EO pies nauczył się, że chodzenie luzem jest w porządku, ale jak gwizdek, to trzeba przyjść.
Podobnie mam owczarka szkarłatnego - właściciele tych psów ciągną je na tropienie - to psy pasterskie, nigdy tak naprawdę nie wiadomo, co wymyślą. Dlatego EO był dla mnie oczywistym wyborem, ponieważ chcę mieć relaksujące spacery, a nie przeciąganie liny z psem na smyczy. Wszystko, co musiałem zrobić, to nauczyć psa komendy "chodź do mnie", a następnie mieć kontrolę dzięki obroży.
Teraz zamawiam kolejną obrożę dla mojego białego owczarka szwajcarskiego, który nie poluje, ale jeśli spaceruję z psem, który ma skłonność do polowania, mój owczarek zostaje pociągnięty przez drugiego psa i chociaż opanowaliśmy podstawowe posłuszeństwo (chodzimy do szkoły szkoleniowej, przygotowujemy się do prób), wydaje się, że w tym momencie nie zna komendy "do mnie". Więc sparuję tę nową obrożę z moim istniejącym kontrolerem i będę miał "białego" pod kontrolą i zatrzymam go na czas, jeśli on lub jego psi partner zacznie wymyślać jakąś "wołowinę" :).
Vera Weber
Recenzja opublikowana 2. 1. 2017
Komentarze do artykułu
Wstaw komentarz